Nie ma takiej Góry jak Mount Everest. Uważany jest za najwyższy szczyt na Ziemi. Istnieje jednak wulkan na Hawajach zanurzony w wodzie o nazwie Mauna Kea, którego wysokość nad poziomem morza wynosi zaledwie nieco ponad cztery tysiące metrów, całkowita wysokość od podstawy (wysokość względna) wynosi już ponad dziesięć kilometrów (10 203 m). Więc byłby on wyższy od naszego ośmiotysięcznika.
Gdyby brać też pod uwagę oddalenie od środka Ziemi, za najwyższy szczyt trzeba by uznać wierzchołek Chimborazo (6 310 m n. p. m.) w Ekwadorze. Ruch obrotowy Ziemi spłaszcza nieco planetę na biegunach, skutkiem czego im bliżej coś jest położone równika, tym dalej od środka planety się znajduje. Natomiast Biblia mówi:
„Zaprawdę powiadam wam: Ktokolwiek by rzekł tej górze: Wznieś się i rzuć się w morze, a nie wątpiłby w sercu swoim, lecz wierzył, że stanie się to, co mówi, spełni mu się.” – Mat 11,23
Jest to oczywiście duchowa przenośnia jednak nawet w rzeczywistości ziemskiej jest ona prawdziwa! Ponieważ nie ma takiej góry na ziemi, która nie mogłaby być zanurzona całkowicie w wodzie!
Głębokość Rowu Mariańskiego (ok. 11 km) przekracza wysokość najwyższych gór świata oznacza to, że naprawdę i dosłownie nie ma żadnej góry na ziemi która by się nie dała utopić w całości w wodzie!
Tym samym Bóg chciał powiedzieć do nas, że nie ma takiego problemu, którego by się nie dało rozwiązać!